Ambicje i popiół

Ambicje i popiół

Zdaniem laika

Marzenia, awanse i zarobki, pozycja społeczna i ambicje, tytuły naukowe i autorytety… Wszystko, co dotyczy tego świata, tego życia, mieści się w garści popiołu. Tak kończy się pogoń za złudzeniami, za pseudowartością. Czy to znaczy, że nie warto nic robić, nie uczyć się, niczego nie chcieć, nie zdobywać, nie walczyć? Przeciwnie! Trzeba to wszystko robić, ale musi służyć to dobru, miłości, bo tylko dobro i miłość wykraczają poza garść popiołu, tylko miłość zostaje po człowieku, wszystko inne przepadnie w mroku zapomnienia.

Życie jest jedynie w Bogu, a bramę Bożego Domu otwiera miłość. Na własnej skórze przekonałem się jak małą wartość ma wszystko to, co nie prowadzi bezpośrednio do Boga. Rok temu dopadła mnie choroba. Żyję, ale mam bardzo silne wrażenie, jakby to było inne życie. Jest we mnie bardzo silne przeświadczenie, że tamto życie jest już tylko kupką popiołu. Czułem się jak wyrzucony z orbity, próbowałem wracać do poprzedniego sposobu życia, do tej samej aktywności, podobnych tekstów i wierszy, ale to wszystko sprawiało wrażenie jakbym chciał reanimować trupa. Szukałem też nowych dróg, ciągle jeszcze staram się odkrywać zadanie, jakie Bóg mi stawia w tym na nowo danym życiu. Z przeszłości zostało… nieco miłości, wszystko inne trzeba w końcu pochować w głębokim grobie czasu.

Miłość sięga dalej niż popiół, jest jedyną wartością, sensem i celem życia, jedyną ambicją i walką. jest życiem i pewnie jeszcze nie raz będę grzebał w kupie popiołu, chcąc ożywić trupa egoistycznej przeszłości… Nie da się, bo kochać człowieka i Boga można jedynie teraz, dzisiaj, a żyć można jedynie kochając, reszta to popiół, który rozwieje wiatr.

Feliks Grywaldzki

Mój facebook