Plan życia

Plan życia

fot. pixabay.com

Co to jest plan życia? Jakie są jego założenia? Po co mieć własny plan życia? Takie możemy zadawać pytania.

Pierwszy raz usłyszałem tą nazwę kilkanaście lat temu podczas pewnych rekolekcji. Nigdy wcześniej nie słyszałem o czym takim, a tym bardziej jeśli chodzi o życie wewnętrzne – duchowe. Chyba do chwili obecnej nie jest to zbyt popularna nazwa, ani nie pojawia się zbyt często.

W 2008 roku znalazłem „skodyfikowany” plan życia w „Przewodniku modlitewnym” wydanym przez Wydawnictwo Apostolicum. Przewodnik ten w odnośnie planu życia podaje, że:

„Pierwsza rzecz, która musimy czynić, aby być dobrymi chrześcijanami, polega na staraniu, aby żyć w łasce uświecającej, unikając każdego grzechu ciężkiego; i skoro chcemy kochać Pana Boga ponad wszystko, będziemy się starać unikać każdego grzechu powszedniego. Przeżywanie niektórych praktyk pobożności prowadzi nas, prawie bez zdawania sobie z tego sprawy, do życia kontemplacyjnego wśród codziennych zajęć. Plan życia chrześcijańskiego przeżyty w sposób poważny i zaangażowany może być środkiem, aby nasze życie nie było ani bezużyteczne, ani bezpłodne, byśmy postępowali jak prawdziwe dzieci Boże.”

Tak więc, plan życia to zbiór praktyk dostosowany do kondycji i okoliczności życiowych świeckich. Ale same praktyki nie są istotą. Istotą planu życia jest bycie kontemplacyjnym pośród świata. Żyjemy w świecie i w nim mamy kontemplować Boga. Praktyki te, podzielone są na te codzienne, tygodniowe, miesięczne, roczne i stałe – tzw. „zawsze”.

Codziennie(por. KKK 2659-2660):

  • Stała godzina wstawania i kładzenia się spać.
  • Ofiarowanie Panu Bogu dnia za wstawiennictwem NMP.
  • Modlitwa myślna – medytacja, rozważanie, rozmyślanie (synonimy) – min. 15 min. Nie ma tu, ani schematu, ani jakiegoś jednego modelu. Nie przeszkadza w jej praktykowani rozbujała wyobraźnia i rozproszenia. Ważne jest aby poświęcić czas na słuchanie wewnętrzne i rozmyślanie nad np. scenami z ewangelii lub innymi fragmentami z Nowego Testamentu. Każda modlitwa, nawet ta nieudana naszym zdaniem, jest o wiele lepsza, niż jej brak.
  • Uczestnictwo we Mszy św. i przyjmowanie Komunii św. zawsze, kiedy jest to możliwe.
  • W południe odmawianie modlitwy Anioł Pański (w okresie wielkanocnym Królowo Nieba).
  • Odmawianie Różańca św., jeśli to możliwe w rodzinie.
  • Spokojna lektura duchowa Nowego Testamentu i wybranej książki duchowej (15 min.). Lekturę duchową warto konsultować z kapłanem.
  • Przed pójściem spać rachunek sumienia z minionego dnia. Wystarcza trzy proste pytania: Co zrobiłem dobrze? Co zrobiłem źle? Co mogę jutro poprawić?
  • Uświęcanie codziennej pracy, tj. dobre jej wykonywanie dla chwały Bożej. Służymy Panu Bogu tam gdzie jesteśmy postawieni w naszych rodzinach, pracy itp. Nie uprawniamy tzw. „mistyki gdybania”

Co tydzień:

  • Niedziela jest dniem Pańskim. Msza św. powinna być centrum tego dnia. Poza tym, jest dniem szczególnie poświęconym rodzinie, wypoczynkowi i własnemu wzbogacaniu duchowemu.
  • Jest bardzo zalecane, aby przyjmować Komunię św. w niedzielę i święta nakazane.

Co miesiąc:

  • Spowiadać się z prawdziwą skruchą, choćby nie było grzechów ciężkich, aby otrzymać łaskę sakramentalną. Dobra spowiedź jest, krótka, zwięzła, zwarta i konkretna. Nie spowiadamy się z cudzych grzechów, ale z naszych własnych. Jako pierwsze wyznajemy te grzechy, które nas najbardziej zawstydzają i upokarzają.
  • Korzystać z kierownictwa duchowego u mądrego, roztropnego i doświadczonego kapłana (por. KKK 2690).
  • Dzień skupienia: poświęcić kilka godzin na zastanowienie się nad swoją relacją z Bogiem, jeśli to możliwe przed Najświętszym Sakramentem.

Co roku:

  • Rekolekcje: dwa lub trzy dni w ciszy i skupieniu, rozmawiając sam na sam z Bogiem, aby urzeczywistniać nowe nawrócenie. Dusza, tak jak ciało, potrzebuje odzyskania sił.

Zawsze:

  • Utrzymywać świadomość obecności Bożej za pomocą aktów strzelistych, komunii duchowych, aktów wiary, nadziei, miłości i zadośćuczynienia.
  • Zastanawiać się nad tym, że jesteśmy dziećmi Bożymi: starać się podobać Mu we wszystkim co robimy, tak jak dziecko stara się podobać swojemu ojcu.
  • Dziękować Bogu za wszystko, co nam daje.
  • Czynić wszystko z miłości do Boga: oczyszczać nasze intencje poprzez akty zadośćuczynienia i wynagrodzenia za grzechy własne i cudze.
  • Zachowywać się tak, jakbyśmy chcieli zachowywać się w chwili śmierci. W ten sposób nie będziemy bać się śmierci i umrzemy tak, jak żyliśmy.

Praktyki te, nie są obowiązkowe. Oczywiście za wyjątkiem tego, co mamy do spełnienia, a wynika z przykazań kościelnych (jak np. niedzielna Msza św.). Raczej chodzi o życie w tzw. „duchu sportowym”. Małymi krokami, nie wszystko na raz. Wszystko z miłości do Pana Boga, a nie ze strachu lub z przymusu. Nie są to jakieś nadzwyczajne rzeczy, ale praktyki znane od wieków w Kościele. Zebrane i w syntetycznej formie i spisane dla łatwiejszego przyswojenia.

Redakcja: JM

L-ca, 04-02-2021

Mój facebook